Jóźwin, najstarsza z obecnie funkcjonujących odkrywek i mogąca szczycić się największym wydobyciem w historii konińskiej kopalni (ponad 177 mln Mg), wkroczyła w ostatni etap działalności.
 – Skończyliśmy eksploatację czwartej półki nadkładowej, jesteśmy w trakcie transportu maszyn i likwidacji układu KTZ. Do końca roku pozostanie nam jeszcze wybranie węgla – mówi inż. Grzegorz Witkowski, kierownik robót górniczych odkrywki Jóźwin. Zdejmowanie nadkładu na frontach tej odkrywki zostało zakończone w nocy z 11 na 12 lipca br. Ostatnie metry o godz. 4:48 zebrała koparka ERs 710/2.
Eksploatacja węgla na Jóźwinie trwa od 1971 roku. Zdejmowanie nadkładu rozpoczęto wcześniej, w roku 1968. Przez 54 lata zdjęto 1 422 700 tys. m3 skały płonnej.
Stopniowe wygaszanie prac nadkładowych nastąpiło w ostatnich tygodniach. – Maszyny skończyły eksploatację pierwszego piętra nadkładowego 14 czerwca, w tej chwili jesteśmy w trakcie transportu tych maszyn i likwidacji układu KTZ. Na drugiej półce nadkładowej eksploatację zakończyliśmy 17 czerwca, ale nadal pracuje koparka SRs 1800/1, która profiluje pochylnię transportową dla wyprowadzenia maszyn trzeciego poziomu nadkładowego i ciągu węglowego. Jeszcze trochę potrwa, zanim wykopiemy tę pochylnię.
Eksploatację na trzecim poziomie nadkładowym zakończyliśmy 29 czerwca, do 12 lipca zdejmowaliśmy nadkład znad węgla na czwartym poziomie i to był ostatni etap zbierania nadkładu, pracowały tam koparki SRs 1200/2 i ERs 710/2. Po zakończeniu eksploatacji nadkładu został nam do wybrania węgiel i likwidacja ciągu węglowego. A potem rekultywacja terenu po odkrywce – podsumowuje inż. Witkowski.
Wydobycie węgla na odkrywce Jóźwin będzie prowadzone do końca roku, ale tempo eksploatacji zależy od zapotrzebowania elektrowni. Po zamknięciu wydobycia, na początku przyszłego roku nastąpi likwidacja ciągu węglowego.
Na zdjęciach odkrywka Jóźwin w czerwcu 2022 roku. Fot. Tomasz Lewandowski  i Grzegorz Witkowski.