W środę 13 stycznia pracownicy Zakładowej Straży Pożarnej spółki Seris Konsalnet Security Sp. z o.o. (zapewniający ochronę PAK KWB Konin) uratowali sarnę, która niefortunnie utknęła w płocie obok ich bazy w Kleczewie.
GÅ‚os rannego zwierzÄ™cia usÅ‚yszaÅ‚ Grzegorz Grobelski, specjalista ds. ochrony ppoż. OkazaÅ‚o siÄ™, że sarna nieszczęśliwie zaklinowaÅ‚a siÄ™ pomiÄ™dzy sÅ‚upkiem a skrzydÅ‚em bramy oddzielajÄ…cej plac ćwiczeÅ„ od magazynu części, znajdujÄ…cych siÄ™ obok strażnicy w Kleczewie. ZwierzÄ™ zdoÅ‚aÅ‚o przecisnąć przedniÄ… część ciaÅ‚a i utknęło. Sarna próbowaÅ‚a wydostać siÄ™ z puÅ‚apki i szarpiÄ…c siÄ™ rozpaczliwie poraniÅ‚a oba boki. Â
Grzegorz Grobelski natychmiast zarzÄ…dziÅ‚ akcjÄ™ ratowniczÄ…. Na pomoc ruszyÅ‚o czterech strażaków. Rozpierakiem hydraulicznym, sÅ‚użącym do uwalniania ofiar wypadków drogowych zaklinowanych w pojazdach, poszerzyli przestrzeÅ„ miÄ™dzy sÅ‚upkiem a bokiem bramy tuż ponad sarnÄ…. Potem unieÅ›li jÄ… za nogi do góry i uwolnili. Å»eby dodatkowo nie stresować i nie pÅ‚oszyć zwierzÄ™cia, podeszli od tyÅ‚u, od strony placu magazynowego.Â
Podejmując natychmiastowe działanie strażacy niewątpliwie wykazali się czujnością. Akcja jest też dowodem na uniwersalność ich działań. – W przeszłości zdarzały się nam podobne interwencje. Uwolniliśmy na przykład psa, który spadł ze skarpy czy łabędzie, które przymarzły do lodu. Także w skali kraju takich działań jest bardzo dużo – przyznał Grzegorz Grobelski.
Akcja w Kleczewie przebiegła bardzo sprawnie, trwała około pięciu minut. Uratowana sarna, mimo poranionych boków, błyskawicznie uciekła.
Fot. Grzegorz Grobelski